Przed koncertem Selah Sue w warszawskim Palladium mieliśmy okazję spotkać się z artystką. Podczas rozmowy zapytaliśmy ją m.in. o pracę nad jej ostatnim albumem pt. „Reason”, historii poszczególnych singli oraz o tym, jak pojawienie się utworu „This World” w reklamie Kinder Bueno zmieniło jej karierę.

selah sue

Niedawno premierę miał Twój drugi album zatytułowany „Reason”. Jak przebiegała praca nad jego nagrywaniem?

Było trochę trudniej niż w przypadku pisania pierwszego albumu. Nie ze względu na proces pisania utworów, bo tym razem było mi łatwiej. Miałam więcej inspiracji po prawie dwuipółletniej trasie koncertowej z materiałem z pierwszej płyty. Tym razem trudno był znaleźć dobrych producentów. W międzyczasie dużo koncertowałam, podróżowałam po wielu krajach, gdzie pracowałam z różnymi ludźmi, producentami i autorami piosenek. Dlatego powstało wówczas kilka dodatkowych utworów. To właśnie dlatego album „Reason” jest taki eklektyczny.

Jak długo powstawał materiał na „Reason”?

Łącznie zajęło mi to około półtora, do dwóch lat. Bardzo długo.

Pierwszym singlem z płyty jest utwór „Alone”. Jaka historia kryje się za tym numerem?

Utwór „Alone” napisałam wtedy, kiedy byłam w celach promocyjnych w Stanach Zjednoczonych kompletnie sama, bez mojego chłopaka, bez rodziny. To było dla mnie bardzo trudne. Na początku ten utwór był bardzo melancholijny, naprawdę dołujący. Ale w związku z tym, że nie mogłam na całej płycie umieścić takich wolnych numerów, moi producenci dodali do tego kawałka bardzo dobry, funkowy beat. I tak powstał „Alone”.

A czyim pomysłem był „lustrzany” teledysk do tej piosenki?

To pomysł tego samego faceta, który zrobił okładkę i książeczkę do mojej płyty [Alexandra Browna – przyp. red.]. To on wpadł na tej pomysł, a ja uznałam, że jest świetny, bo rzeczywiście oddaje klimat bycia samemu ze sobą cały czas, patrzenia na siebie i wariowania.

A o czym są dwa kolejne single z płyty – „Won’t Go for More” i „Reason”?

„Won’t Go for More” jest napisane na gitarę, jest dla mnie bardzo wokalnym utworem, bardzo mocnym. To piosenka o relacji, przez lata stałam się silniejsza i teraz wiem, czego chcę i czego oczekuję. A „Reason” opowiada o tym, że dotarło do mnie, że kiedyś byłam tylko emocjonalnie nastawiona do wszystkiego, ale teraz mam poczucie tego powodu – teraz jestem starsza, umiem lepiej ulokować swoje uczucia… co jest przecież bardzo ważne.

W celu promocji płyty wyruszyłaś z projektem „Reason on the Road” do takich miast jak Zurich czy Paryż, gdzie śpiewałaś tytułowy numer. Kiedy zatem zawitasz z podobnym nagraniem do Polski? 

(śmiech) Słuchajcie, zawsze nagrywałam to w miastach, dlatego musimy podróżować z perkusją i basem, co było uciążliwe, bo i ja musiałam być przy tych nagraniach. Teraz nie zamierzam jechać busem ani samochodem do Polski z tym sprzętem. Nie sądzę, że zrobię to w Polsce, chyba, że pewnego dnia będę się nudzić i się na to zdecyduję (śmiech).

Na płycie możemy usłyszeć m.in. utwór „Together” nagrany razem z Childishem Gambino. Jak doszło do tej współpracy?

Jeden z moich producentów, Ludwig Goransson, pracował z Childishem Gambino. Obaj mieszkają teraz w Los Angeles. Childish Gambino mieszkał 10 minut od studia nagraniowego, więc Ludwig zadzwonił do niego z pytaniem, czy nie chciałby nagrać czegoś ze mną. A ten się zgodził, to było coś niesamowitego.

A czy jest jeszcze jakiś artysta, z którym chciałabyś nagrać jakiś utwór?

Tak naprawdę bardziej zależy mi na współpracy z producentami niż z artystami, bo sama sobie piszę utwory. Natomiast byłoby cudownie zrobić coś z Taylorem McFerrinem, bo na pewno napisałby świetny kawałek.

Jednym z artystów, którzy najbardziej Cię inspirują, jest Lauryn Hill. Co inspiruje Cię w jej twórczości?

Jej uduchowienie, a także to, że śpiewa w bólu i emocjach, a przy okazji bardzo szczerze. Dźwięk jej głosu jest niesamowity, rytm jej utworów jest niesamowity, jej teksty są niesamowite. Ona śpiewa i rapuje, więc to zasługuje na szacunek.

A teraz porozmawiajmy o Twoim debiutanckim albumie zatytułowanym „Selah Sue”, który ukazał się w 2011 roku. Jak wyglądała praca nad tą płytą? Łatwiej tworzyć materiał na debiutancki album niż na kolejne?

Na pewno jest inaczej. Było łatwiej, bo moi producenci byli natychmiast gotowi do pracy. Nie miałam też tak silnej opinii w branży, bo nadal byłam młoda i słyszałam: „Rób, co uważasz”. Nie byłam jeszcze aż taką perfekcjonistką. Ale, wiecie, potem nadeszła druga płyta i byłam bardzo zadowolona z efektu. Jestem pewna, że przy trzecim albumie będzie jeszcze łatwiej (śmiech).

A kiedy możemy zatem spodziewać się tej płyty?

Na pewno nie za cztery lata, jak to miało miejsce przy okazji pierwszych dwóch płyt. Chcę wydać ją szybciej, maksymalnie w ciągu dwóch kolejnych lat.

Nie możemy się doczekać! Teraz skupmy się na najbardziej przełomowym utworze w Twojej karierze, czyli singlu „This World”, który został wykorzystany w reklamie Kinder Bueno. Jak do tego doszło?

Tak, to było niezwykłe. Jestem szczęśliwa, bo na początku grałam dużo koncertów promocyjnych we Francji, Holandii, Belgii i Szwajcarii, gdzie wyszła moja EP-ka pt. „Ragamuffin”. Tytułowy utwór był dość dużym przebojem w tych krajach. Ale nigdy wcześniej nie grałam w Polsce, ale jak usłyszałam, że wykorzystali numer „This World” w reklamie Kinder Bueno, wtedy po raz pierwszy pojechałam na koncert do Polski, to było niesamowite (śmiech).

A jak właściwie ten singiel zmienił Twoją karierę muzyczną?

Wiecie, największym sukcesem po wydaniu „This World” to fakt, że mogłam przez dwa i pół roku grać koncerty z debiutanckim albumem, a także zdobyć wiele doświadczenia, również podczas gry z moim zespołem.

Niestety, większość ludzi zna Cię głównie jako piosenkarkę, która śpiewa „This World”. Czy trudno był pozbyć się łatki „artystki jednego przeboju”?

Tak naprawdę to w każdym kraju jest trochę inaczej… Na przykład w Belgii „This World” nie był jakimś przebojem, bo tam był „Ragamuffin”. Fakt, że teraz mam kolejny popularny kawałek, czyli „Alone”, sprawia, że myślę sobie „uf, nie jestem artystą jednego przeboju” (śmiech). A do tego fakt, że ludzie kupują moje płyty częściej niż single… To jest cudowne.

Na początku kariery miałaś okazję wystąpić przed koncertem Prince’a, a także go poznać. Jak to się stało?

Jego ekipa zadzwoniła do mnie jakoś godzinę przed koncertem, więc szybko przyjechałam i zrobiłam soundcheck. To było niesamowite, po koncercie Prince zaprosił mnie za kulisy i udzielił kilku rad.

Co dokładnie Ci powiedział?

Coś w stylu: „Nigdy nie bierz lekcji, bo widzę, że oddychasz muzyką, dlatego nie pozwól tego spier*olić braniem lekcji”. To w sumie dobra rada, bo jestem dość leniwa i pasuje to do mojego lenistwa (śmiech). Poza tym, Prince powiedział mi, żebym była świadoma biznesu muzycznego, bo to bardzo ostry świat oraz, że powinnam być silna i wiedzieć, co chcę.

Dziękujemy Ci za rozmowę, mamy nadzieję, że niedługo znowu zobaczymy Cię w Polsce! 

Dzięki!

ENGLISH

First of all we’d like to ask you about your newest album called „Reason”. How has the work on this record lasted?

It was a little bit harder than the first one. But not as the writing proccess, because it’s easier, because I got more inspirations during my two-and-half year tour with my first material. The hard thing was waiting for good producers. In the waiting time I went to a lot of countries, where I worked with other people, producers and writers. So a lot of extra songs came out there. That’s why „Reason” is kind of eclectic record.

How much time did you spend on writing material for „Reason”?

In total there was around year-and-half, two years. It’s very long proccess.

The first single from „Reason” is song „Alone”. What’s the story behind this track?

I wrote „Alone” when I was actually alone in the United States doing promo there without my boyfriend, my family by my side. It’s so hard for me. In the beginning this song was really melancholic, really down, but I couldn’t do only down-tempo songs for my record, so my producers put the really great, funky beat on top of it. And that’s how the „Alone” was born.

And whose was the idea of „mirror” video clip for this song?

It’s also the guy, who did the artwork for my record [Alexander Brown – edit. note]. He came out with this idea and I thought it’s really good. It’s produced really clearly the idea of being alone with yourself all the time, looking at yourself and going a little bit crazy.

And what’re singles „Won’t Go for More” and „Reason” about?

„Won’t Go for More” is written on guitar and it’s really vocal track, really strong. It’s song about relationship, I got stronger over the years and now I know what I want. And „Reason” is about fact I found I was only emotional before that, but now I have a sense of reason – I’m getting older, I can place my feelings better… which is very important to do.

As a promo you did „Reason on the Road” films and you’ve visited Zurich, Paris and so on, where you’d sang this song. When can we expect this kind of video from Poland? 

*laugh* Well, it’s always recorded in the cities, so we have to travel with a drum, with a bass, so it’s always like a really handy, because I’d to be there. I’m not gonna travel by bus or car to Poland with all this stuff now. I don’t think it’s gonna happen, but maybe one day if I’ll be bored *laugh*

On this album we can find also track „Together” recorded together with Childish Gambino. How has this collaboration started?

One of my producers, Ludwig Goransson, also worked with Childish Gambino. They both live in Los Angeles nowadays. Childish Gambino lived like 10 minutes from the studio, so my producer called him and asked if he’d like to record something with me. And he agreed. It was really amazing.

And are there any other artists who do you want to record track with?

Actually it’s never really artists, I’m really more into producers, because I’m writing all my songs by myself. I would love to do something with Taylor McFerrin, he would write an amazing record for sure.

One of the artists who are you getting insprations from is Lauryn Hill. What’s inspiring in her music?

Her soulfulness, she really sings with pain, emotions and honest as well. The sound of her voice is amazing, the rhythm of her songs are amazing, her lyrics are amazing… She sings and raps, so the fact she does it all it’s something you should respect.

Now we’d like to ask you about your debut, self-titled album which was released in 2011. How has the work on this album lasted? Was it easier to do debut album than the second one?

It’s kind of different thing. It’s was a little bit easier, because my producers were ready immediately to do this material. I didn’t have the strong opinion yet, because I was still so young and it was like „Do whatever you want with it”. I was also less perfectionalistic.  But, you know, the second one it came about and I am very happy with results. I’m sure which the third one it’ll be even easier. *laugh*

And when can we expect this third album?

It’s not gonna be four years as with the previous ones. I’m gonna be quicker with the next album for sure. I hope it’s gonna be for maximum two years.

We can’t wait! Now let us focus on your most breakthough single „This World” which was used in Kinder Bueno commercial. How has all this thing happened?

Yes, it’s amazing. I was so happy with it, because I did a lot of promotions for the first record in France, the Netherlands, Belgium and Switzerland and EP „Ragamuffin” came out and it became a huge hit in these countries. But I’ve never played in Poland before and then I’ve heard they used „This World” in this commercial and I came here for the first time, it was amazing. *laugh*

And how exactly did this single change your musical career?

Well, the biggest achievement after „This World” was touring for two-and-half year with my first record and getting a lot of new experiences on stage, also by playing with my band.

Unfortunately, many people recognize you only by the singer who plays „This World”. Was it hard to beat this „one-hit-wonder” patch?

Actually, in every ountry it’s kind of different… For example, „This World” has never been huge hit in Belgium, because there was „Ragamuffin”. The fact I have next big single like „Alone” makes me feel „uuuf, I’m not one-hit-wonder”. *laugh* And the fact that people really buy my records more than only the singles… It’s wonderful.

In the beginnings of your career you’d great opportunity to support Prince and meet him. How has it happened?

His team called me like an hour before the show, so i did really quick sound-check. It was amazing, after the show he invited me to backstage and gave me some advices.

What exactly did he tell you?

He told me „Never take lessons, because I see you breath music, so don’t fuck it up with taking lessons”. And it was good, because I’m lazy and it fits to my laziness *laugh* He also told me I should become aware of music business, because it’s very shark world and I should be strong and know what I want.

Thank you so much for the interview, hope to see you in Poland again soon.

Thanks!