Spontaniczny, żywiołowy i za każdym razem inny. Pełen improwizacji i trudny do zdefiniowania. Jak sam jazz… Darłowski Pociąg do Jazzu. 15 listopada już pod raz 50-ty zabierze nas w niezwykłą muzyczna podróż. Będzie to podróż pod znakiem młodości połączonej z prawdziwą instrumentalną wirtuozerią, bo Pociągiem kierować będzie Trio RGG.

Jan Ptaszyn Wróblewski o twórcach tria RGG powiedział, że każdy z nich to muzyk na najwyższym poziomie. Na dodatek – silna indywidualność. A jednocześnie wszyscy trzej są prawdziwymi partnerami na scenie – potrafią się nawzajem słuchać, wyczuwać intencję i współrealizować najbardziej szalone i spontaniczne pomysły. RGG to prawdziwe ucieleśnienie jazzu. Pianista Łukasz Ojdana (w Trio od 2012, zastąpił współtwórcę grupy Przemysława Raminiaka), kontrabasista Maciej Grabowski i i perkusista Krzysztof Gradziuk to gwarancja znakomitej instrumentalnej przygody pod znakiem fantastycznego młodego polskiego jazzu czy raczej – jak mówią niektórzy – europejskiej muzyki improwizowanej. Darłowskie spotkanie będzie tym ciekawsze, że muzycy na najnowszej płycie mierzą się z materią na wskroś „polską”, a za wyjaśnienie wystarczy sam jej tytuł: „Szymanowski”. A muzyka Karola Szymanowskiego wypowiedziana artystycznym językiem tria RGG uwodzi nie tylko melomanów, ale wszystkich, którzy są wrażliwi na piękno melodii i harmonii.

rgg szymanowski cover

Ten wybór na 50-ty, jubileuszowy Pociąg do Jazzu, wydaje się nieprzypadkowy. Początek tego niezwykłego cyklu koncertów jazzowych w niewielkim Darłowie to wielka improwizacja grupy amatorów jazzu. Udowodnili, że twierdzenie iż muzyka to język uniwersalny prawdziwe jest przede wszystkim w odniesieniu do jazzu – najbardziej różnorodnego z wszystkich gatunków muzyki. Łączącego w sobie elementy rożnych kultur, tradycji i wątków muzycznych. Na darłowskiej scenie muzycznej gościli instrumentaliści polscy, europejscy a nawet goście zza oceanu. Nie zabrakło także wokalistów jazzowych jak i tych dla których inspiracją są dźwięki rockowe czy etno. Darłowo odwiedzili zarówno muzycy stawiający w świecie jazzu pierwsze kroki, jak i prawdziwe legendy: Jerry Bergonzi, Oleś Brothers & Theo Jorgensmann, Rudi Mahall, Brian Melvin, grupa Laboratorium, Maciej Grzywacz, Henryk Miśkiewicz, Maciej Sikała, Leszek Kułakowski czy Andrzej Przybielski. Wielu artystów – jak członkowie polsko-ukraińskiej Dagadany – do Darłowa wraca. Przyciąga ich niezwykła, kameralna atmosfera, wyrobieni słuchacze i gościnne miasto. Miasto, w którym statystycznie wielbicieli jazzu jest chyba więcej, niż w jakimkolwiek innym miejscu w Polsce.

Dziś Pociag do Jazzu, który ruszył w styczniu 2007 roku, to już 50 wagonów. Z każdym z nich wiąże się osobna historia fantastycznego koncertu, który słuchaczom – i artystom – na długo zapadł w pamięć. Podróż w darłowskim Pociągu do Jazzu to podróż pełna muzycznych wzruszeń, uniesień, czasem dobrej zabawy, czasem melancholijnej zadumy. Na szczęście ten pociąg, jak jazz, wciąż się rozwija.

Jazz Club Bagatella 15 listopada, godz. 20:00, bilet – 25 zł
Sponsor generalny – Arkadiusz Mroczyński „Elprąd”
Sponsor – Darłowski Ośrodek Kultury im. Leopolda Tyrmanda
Partnerzy – DOK oraz Jazz Club Bagatella
Organizator – Marcin Cichocki