Dzisiaj w dobrze nam znanym poznańskim Blue Note Jazz Club odbędzie się wyjątkowy koncert – Zaduszki Jazzowe. Impreza rozpocznie się o godzinie 20, na scenie tego dnia zobaczymy Seamusa Blake’a, który jest jednym z najwybitniejszych młodych saksofonistów. Do wspólnego występu artysta zaprosił: Verneri Pohjola – trąbka, Piotr Lemańczyk – kontrabas, Jacek Kochan – perkusja. Po skoku informacja o artystach i projekcie.
Seamus Blake urodzony w Wielkiej Brytanii, wychowany w Kanadzie, studiował w prestiżowym bostońskim Berklee College , by ostatecznie osiąść w Nowym Jorku. Jest laureatem pierwszego miejsca na Thelonius Monk International Jazz Saxophone Competition w Waszyngtonie w 2002 roku. W tej chwili, oprócz prowadzenia własnych projektów, nagrywa i koncertuje m.in. z: Billem Stewartem, Davidem Kikoskim, Victorem Lewisem czy Adamem Nussbaumem. Współpracował z wieloma sławami, by wymienić choćby: Herbie Hanckocka, Wayne‘a Shortera, Michaela Breckera, Randy Breckera, Brada Mehldau, Ala Fostera, Jeremy Pelta, Jack Dejohnette… Współpraca Seamusa Blake‘a z Piotrem Lemańczykiem rozpoczęła sie dwa lata temu, kiedy to muzyków zaproszono do zagrania wspólnego koncertu na Delmenhorst Jazz Festiwal w Niemczech. Skład zespołu uzupełnia jeden z czołowych polskich perkusistów – Jacek Kochan oraz wybitny, pochodzący z Helsinek trębacz – Verneri Pohjola , okrzyknięty ‚Muzykiem Roku‘ na Pori Jazz Festiwal. Kwartet w takim składzie zaprezentuje się w Polsce po raz pierwszy, a pod koniec listopadowej trasy koncertowej planowane jest nagranie płyty CD .
Seamus Blake uważany jest za jednego z najwybitniejszych, młodych saksofonistów jazzowych sceny nowojorskiej. Jego muzyka to niezwykle wyszukane dźwięki, bogato okraszone improwizacjami. John Scofield określił Blake’a jako ‚niesamowitego saksofonistę totalnego‘. Artysta ma na swoim koncie siedem wysoko ocenianych przez krytykę autorskich albumów plus kolejnych kilka jako współpracownik i kilkanaście jako ‚sideman‘. Płyta „Live in Italy“ (2009r.) np. otrzymała note 4 i pół gwiazdki w prestiżowym magazynie Downbeat. W recenzjach pojawiły sie takie określenia jak: ‚zwalająca z nóg‘ czy ‚rozweselająca jak poranne espresso‘. Jako długoletni współpracownik Mingus Big Bandu (a właściwie – różnych jego wcieleń) uczestniczył w nagraniu sześciu albumów tej nominowanej do nagrody Grammy formacji.