6 listopada rozpocznie się kolejna edycja festiwalu Jazztopad. Festiwal organizowany jest przez Filharmonię Wrocławską. Jakie atrakcję czekają na melomanów w tym roku zapytaliśmy Dyrektora Artystycznego Festiwalu – Pana Piotra Turkiewicza. Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem. JazzSoul.pl objął patronat medialny nad festiwalem.
Mateusz Ryman: Jazztopad jest chyba jednym z większych festiwali jazzowych w naszym kraju, proszę powiedzieć jak doszło do jego organizacji?
Piotr Turkiewicz: Kwestia wielkości festiwalu jest mało istotna. Na pewno Jazztopad odróżnia się o innych festiwali swoją formułą. Liczy się przede wszystkim to, żeby festiwal celebrował muzykę i prezentował projektu wyjątkowe, których nigdzie indziej nie można usłyszeć. To jest jedna z podstawowych zasad Jazztopadu, od kiedy mam przyjemność układać program.
Która to już edycja festiwalu? Jak na przestrzeni lat zmieniała się impreza?
To jest już 8. edycja, a moja czwarta. Festiwal przez pierwsze cztery lata istnienia prezentował tylko projektu łączące muzykę klasyczną i jazzową (ok 4 koncertów). Ja rozwinąłem tę formułę i zacząłem zamawiać utworu u wielkich gwiazd jak i u młodych muzyków. Bardzo często łączenie składów jazzowych z klasycznymi jest bardzo nieudane. Moim zdaniem jest tylko kilku muzyków, którzy potrafią to robić na wysokim poziomie. Na pewno do nich należą Kenny Wheeler, John Surman czy Fred Hersch. Od kilka lat Jazztopad buduje bardzo silną pozycję międzynarodową, czego efektem jest m.in. zaproszenie do bardzo wąskiego i elitarnego grona 5 festiwalu w ramach projektu Take Five Europe (www.takefiveeurope.com). Dodatkowo zapraszam największe gwiazdy jazzu, które jeszcze nigdy nie występowały we Wrocławiu: Wayne Shorter, Charles Lloyd, Gary Peacock czy Sonny Rollins w tym roku.
W jaki sposób odbywa się zapraszanie gwiazd na Jazztopad?
W większości są to bezpośrednie relacje z artystami. W niektórych przypadkach oczywiście nie da się ominąć agencji, ale staram się spotykać z muzykami kiedy jest to tylko możliwe. Wiąże się to głównie z tym, że namawiam ich do zaprezentowania we Wrocławiu czegoś innego niż zazwyczaj.
Czy była jakaś gwiazda, którą chcieli Państwo zaprosić a odmówiła?
Nie, ale były gwiazdy, które chciały nieprzyzwoicie wysokie honorarium i rezygnowałem ze współpracy z nimi.
Proszę opowiedzieć jakie atrakcję czekają na melomanów w tegorocznej edycji Jazztopadu.
Tegoroczna edycja jest najbardziej rozbudowaną z dotychczasowych. W sumie będzie ok. 30 wydarzeń. Największą gwiazdą będzie oczywiście koncert Sonnego Rollinsa. To będzie jego jedyny występ w Polsce. Do tego światowa premiera kompozycji Uri Caina specjalnie dla Lutoslawski Quartet. Oprócz tego po raz pierwszy w Polsce wystąpi fenomenalny pianista Fred Hersch.
Warto również pamiętać o trzeciej odsłonie laboratorium JazzPlaysEurope (www.jazzplayseurope.eu). Poprzednie dwie edycje były fantastyczne, i jestem przekonany, że w tym roku też tak będzie.
Na finał projekt 24-godzinny, w ramach Sezonu Kultury NRW w Polsce, podczas którego odbędzie ok. 20 wydarzeń w różnych przestrzeniach wrocławskich, w tym w domach prywatnych…nie można też zapomnieć o dwóch wybitnych duetach: Dave Liebman z Richie Beirachem i Bobo Stenson z Jonem Faltem.
Czy myśleli Państwo nad rozszerzeniem festiwalu na innej miasta Polski?
Nie, nie myślałem o tym. Chyba większość polskich miast ma swój festiwal jazzowy, więc na razie nie ma takiej potrzeby. Być może w przyszłości pomyślę nad obecnością w innych miejscach na dolnym śląsku.
Czy zastanawiali się Państwo nad rozszerzeniem festiwalu jeśli chodzi o muzykę, żeby nie był to tylko jazz?
Tak. Myślę, że w przyszłym roku pojawią się klimaty z tzw. „world music”.
Nasz kraj zaczyna trochę dojrzewać jeśli chodzi o muzykę mniej popularną, taką np. jest jazz w mniemaniu Polaków. Czy wydaję się Panu, że młodzi ludzie przyjdą na festiwal?
Mam nadzieję. W ciągu ostatnich trzech lat publiczność festiwalowa rosła i przede wszystkim byli to młodzi ludzie. Myślę, że program jest tak różnorodny, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Na koniec chciałem zapytać, czy są już rozmowy o kolejnej edycji festiwalu, kiedy miałby się odbyć i czy są już jakieś zaproszone gwiazdy?
Tak. W związku z formułą festiwalu rozmowy z artystami prowadzone są przynajmniej na rok przed każdą edycją. Najczęściej jest to nawet większe wyprzedzenie. Szkielet przyszłorocznej edycji jest już gotowy, ale nie mogę zdradzić na razie żadnych szczegółów.
Dziękuje za rozmowę.