19 maja o godzinie 20:00 w Jazz Cafe w Łomiankach odbędzie się wyjątkowy koncert zatytułowany “Powrót do Złotych lat Swingu” podczas którego wystąpi trio: Stanisław Soyka – śpiew;  Wojciech Karolak – organy Hammonda; Arek Skolik – perkusja.

Przypominamy, że “Swing Revisited” to najnowszy album Stanisława Soyki & Roger Berg Big Band, szwedzko-duńskiej orkiestry big bandowej. Premiera albumu odbyła 14 kwietnia 2015 roku i już zdobyła status Złotej Płyty.

Stanislaw_Soyka_nagral_5191987

Współpraca muzyków rozpoczęła się od spontanicznego jam session w trakcie warszawskiego koncertu big bandu. “Po prostu wymiękłem, z jaką czułością grali tę muzykę” – wspomina Stanisław Soyka ” oczywiście nie wytrzymałem i wskoczyłem na chyba trzy numery. Było po prostu wspaniale”. Album, który powstał z tego wyjątkowego połączenia energii, jest powrotem do złotych lat swingu. Zrealizowany w studiach nagraniowych w Szwecji i w Polsce nie jest jednak kolejną propozycją siłowego unowocześniania klasyki amerykańskiej piosenki lat 40. “Swing Revisited” nagrany został według najlepszych, “starozakonnych” wzorów i z poszanowaniem tradycji swingowych tak, by oddać kunszt twórców tamtych czasów, bo jak podkreślają artyści, nie da się ulepszyć muzyki Dukea Ellingtona, trzeba ją po swojemu przeżyć. “Ta muzyka już z górą 40 lat nie istnieje ani w eterze, ani tym bardziej w klubach tanecznych czy na scenach koncertowych.”

Stanisław Soyka – wokalista jazzowy, pianista, kompozytor– już od lat należy do grona największych artystów polskiej sceny muzycznej. Komponuje i śpiewa pieśni o miłości i o jej braku, pieśni o tęsknocie i spełnieniu, ale nie ucieka przed wielkimi problemami współczesności. W jego dorobku znajdziemy ponad 30 albumów, z których kilka osiągnęło multiplatynowe nakłady. Nigdy nie poddał się modom i trendom.

Wciąż inny wciąż nowy a jednocześnie rozpoznawalny od pierwszych nut. Jest zwierzęciem muzycznym z charyzmą performera. Z zespołem czy solo wkrótce po wejściu na scenę obejmuje całkowite panowanie nad publicznością. W jednym z licznych wywiadów artysta powiedział „Nie gram dla fajerwerków, nie śpiewam by się popisać. Moją ambicją i pragnieniem jest, by mój śpiew, moje pieśni dodawały otuchy, podnosiły na duchu tych, którzy przychodzą mnie słuchać. Chcę by wychodzili z koncertu pogodni i umocnieni.