W minioną środę w warszawskim klubie Stodoła odbyło się oficjalne otwarcie nowej sceny, nazwanej Open Stage. Gwiazdą wieczoru, która wystąpiła podczas inauguracyjnego koncertu, została amerykańska wokalistka Rykarda Parasol. Trzeba przyznać, że artystka zaprezentowała się zjawiskowo, zadziwiając wszystkich zgromadzonych widzów.

Supportem, który poprzedził koncert Parasol, została grupa Bisquit, która zaprezentowała materiał ze swojej najnowszej płyty, zatytułowanej “Lilly“. Usłyszeliśmy m.in. spokojne utwory “Poznaj Lilly” i “Nieskładnie“, energiczny numer “Piękne nic” ze świetną partią perkusyjną Sebastiana Frankiewicza oraz rockową odsłonę piosenki “Przypływy odpływy“. Nie mogło zabraknąć także świetnego coveru kawałka “Wielki mały człowiek” z repertuaru zespołu Dwa Plus Jeden, a także nowej aranżacji przeboju formacji Desireless, czyli “Voyage voyage“, której muzycy i wokalistka Joanna Chacińska nadali całkiem nowe brzmienie.

[AFG_gallery id=’75’]

Największe zainteresowanie wzbudziła Rykarda Parasol, która już od pierwszego numeru oczarowała wszystkich zebranych w Stodole słuchaczy. Słuchając wokalistki nie można oprzeć się wrażeniu, że jest ona pewnego rodzaju hybrydą charakterystycznego wokalu Amy Winehouse oraz wrażliwości scenicznej, z jakiej znana jest Katia Melua. Całego koncertu słuchało się niesamowicie przyjemnie, a poruszające wykonania takich kawałków, jak “Widow in White” czy “Hold Back the Night” spowodowały, że widzowie zostali wręcz zahipnotyzowani tym, co działo się na scenie. Wokalistce towarzyszyli świetni muzycy, w tym gitarzysta oraz perkusista, który nadał całemu widowisku ciekawej, nieco mrocznej atmosfery. Podczas prezentacji posłuchać mogliśmy także kilka akustycznych numerów, a w każdym z nich Parasol podkreślała pewną liryczność swojego wokalu.

[AFG_gallery id=’76’]

Ceremonia otwarcia nowej sceny warszawskiego klubu Stodoła okazała się bardzo udana, a zaproszeni goście od razu nadali jej bardzo wysokie znaczenie na kulturalnej mapie stolicy. Dodajmy, że w najbliższych tygodniach na tych samych deskach zaprezentują się m.in. Marcelina, zespół Pustki, Krzysztof Zalewski oraz Iza Lach. I jeżeli te koncerty będą tak samo elektryzujące, jak te grupy Bisquit i Rykardy Parasol, to już teraz nie pozostaje nic innego, jak odliczać dni do nich.