fot. oficjalna strona artystki

Takich chwil się nie zapomina! Nieczęsto pojawia się moment, w którym można sobie powiedzieć ‘marzenia się spełniają’. Ja miałem taką okazję i jestem przekonany, że nie byłem jedyny. No dobra, ale od początku.

Na koncert Beyoncé polscy fani czekali od dawna, ja 7 lat. Nigdy nie sądziłem, że doczekam się jej koncertu w Polsce, dlatego nieraz rozważałem wyjazd za granicę kraju w celu zobaczenia tego widowiska. W ostateczności nigdy mi to nie wyszło. W tym roku największe z moich koncertowych marzeń się spełniło, a wszystko za sprawą Orange Warsaw Festival.

Po wielkim biletowym zamieszaniu dostarczonym przez organizatorów, obawiałem się małej frekwencji, na całe szczęście moje obawy były bezpodstawne. Co prawda na koncertach poprzedzających Beyoncé trybuny świeciły pustkami, to na występ samej wokalistki stadion zapełnił się w mig. Jak podają organizatorzy ponad 52 tysięcy ludzi przyszło by podziwiać piosenkarkę na żywo.

Najwierniejsi fani czekali na swoją idolkę już od godziny 9:00 rano. Po dłużącym się czasie oczekiwań, o godzinie 16:00 zaczęto wpuszczać festiwalowiczów z biletami Early Entrance. Koncert rozpoczął się z piętnastominutowym opóźnieniem (tj. 23:15), co w całości wynikało z przygotowań sceny po poprzednim koncercie, zespołu Basement Jaxx.

Podgrzewające atmosferę bębny, trąbki i cały szereg innych instrumentów dały znak, że największa gwiazda festiwalu jest gotowa do wyjścia na scenę. Tak też się stało. Koncert rozpoczął się pierwszym singlem z ostatniej płyty – “Run The World (Girls)”. Emocje tłumu są trudne do opisania. Wiele osób widziało swoją idolkę po raz pierwszy, więc nie kryło łez wzruszenia. Koncert nie różnił się od pozostałych w innych europejskich miastach, natomiast w naszym kraju na Stadionie Narodowym nie było możliwości “przelecenia” się nad publicznością na drugą scenę, której oczywiście nie było. Tak zwany B-Stage na polskim koncercie został przeniesiony na główną scenę.

queenbfot. Kamil Szkoda

Jako osoba mająca bilet w Golden Circle, miałem możliwość zaobserwowania jak bawią się najwięksi fani wokalistki. Każdy, bez wyjątku, bawił się zakomicie. Tłum śpiewał razem z Beyoncé, tańczył i próbował czerpać z koncertu jak najwięcej pozytywnej energii, jaką Mrs. Carter dostarczała przez ponad dwie godziny.

Z początku miałem wrażenie, że sama Beyoncé traktuje koncert w naszym kraju jako coś ‘do odbębnienia’, natomiast po kilku pierwszych utworach dało się zauważyć, że sprawia jej to wiele radości i widzi jak potrafi się bawić polska publiczność. To właśnie my zdobyliśmy jej serce balonową akcją. Niewielu podejrzewało, że będzie ona tak efektowna i wywrze takie wrażenie na piosenkarce.  Wielokrotnie podczas występu powtarzała, że chce wrócić do naszego kraju. Po udanej akcji z balonami, gdzie zgromadzeni machali nimi tworząc nietypowe morze, wokalistka zeszła pod scenę przywitać się z fanami, a nawet podpisać się na koszulce jednego z fanów.

Koncert Beyoncé można podsumować kilkoma słowami: profesjonalizm, perfekcyjność, rewelacyjny wokal, energetyczne ruchy i  imponująca oprawa wizualna. Każdy obecny miał okazję usłyszeć największe hity wokalistki poczynając od “Crazy in Love”, przez “Irreplaceale” i “Halo”.

Pomimo wielkiego ścisku przed sceną, wielu godzin oczekiwać, muszę stwierdzić, że na koncert warto było wydać tyle pieniędzy i poświęcić mnóstwo czasu by zobaczyć widowisko na żywo. Jest to rozrywka na najwyższym poziomie, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Koncert w Polsce jest potwierdzeniem, że Beyoncé potrafi porwać tłumy! Bez wątpliwości było to jedno z najważniejszych wydarzeń koncertowych w Polsce. Teraz zostaje nam czekać na kolejny koncert w naszym kraju!

tumblr_mnh00qizWO1r1xi8bo1_400

Przypominamy również nasze koncertowe video:

Setlista:
Run the World (Girls)
End of Time
Flaws and All
If I Were a Boy
Get Me Bodied
Baby Boy
Diva
Naughty Girl
Party
Freakum Dress
Interlude
I Care
I Miss You
Why Don’t You Love Me
1+1
Irreplaceable
Love on Top
Crazy in Love
Single Ladies (Put a Ring on It)
Grown Woman
I Will Always Love You
Halo