Tegoroczny finał Jazz Jamboree zaskoczył chyba większość fanów soulu. Lalah Hathaway przybyła do Polski na jedyny swój koncert w Europie aby zagrać w Sali Kongresowej. Przyznam się, że znam tylko dwie płyty tej pani, jednak to co pokazała na koncercie bardzo świadczy o jej inteligencji muzycznej.

Sala Kongresowa ma dni, że wszystko pięknie brzmi, są takie gdzie jest tragedia. W dniu koncertu miała ten lepszy dzień, czego przyczyną jest dobry akustyk, który na co dzień pracuję z artystką.

Około godziny 19:30 na scenę wszedł zespół artystki, który składał się z perkusisty, gitarzysty, basisty, klawiszowca oraz chórku. Największym pozytywnym zaskoczeniem dla mnie okazał się chórek, co jest jak na mniej bardzo rzadkie. Chłopak i dziewczyna robili takie cuda z głosem, że tylko pozazdrościć im, a Lalahi wyboru. Tytułów utworów niestety Wam nie podam, bo tak jak pisałem znam jedynie dwie ostatnie płyty wokalistki, a większość zagranego repertuaru znajduję się na albumach wcześniejszych.Ogólnie bardzo ciężko było mi sklasyfikować muzykę, którą grała Lalah. Z początku myślałem, że jest to repertuar bardziej jazzowy, jednak bardzo szybko zmieniłem zdanie, bardziej nazwałby go starym soulem, w który wplatany był jazz. Największym zaskoczeniem dla mnie był mix utworów Michaela Jacksona, był Rock With You,Human Nature czy  Wanna Be Startin’ Somethin. Przy tym zestawie utworów nie mogło być inaczej, publiczność wstała i zaczęła tańczyć i śpiewać. Było to bardzo miło. Prócz Michaela zabrzmiał również utwór Summertime oraz na bis Street Life.

Jak miałbym oceniać całość, to powiedziałbym, że było naprawdę fajnie! Trochę inaczej ułożyłbym kolejność utworów żeby nie było wrażenia nudy. Jednak w każdym zespole musi być osoba, która lubi się popisywać. W zespole Lalah niezaprzeczalnie był nim gitarzysta, który bardzo lubi to robić. Muszę Wam jeszcze powiedzieć, że podczas trzech pierwszych utworów, kiedy to mogliśmy robić zdjęcia, Lalah w stu procentach zdobyła moją sympatię, miałem wrażenie, że patrząc w obiektyw cały czas się do mnie uśmiecha. Coś fantastycznego! Oby więcej takich koncertów! Poniżej nasza fotorelacja.

[nggallery id=52]